Prześwietliłyśmy materiały Fundacji Pro – Prawo do życia. Okazało się, że zapoczątkowana przez fundację akcja „Stop pedofilii” nie ma nic wspólnego z walką przeciwko molestowaniu dzieci – wręcz przeciwnie – jest próbą odebrania dzieciakom narzędzi do ochrony przed molestowaniem seksualnym!

Wiosną 2019 urządziłyśmy serię tanecznych imprez-protestów na których to dzieciaki mogły zaprotestować przeciwko szerzeniu kłamstw na temat LGBTQ+ oraz edukacji seksualnej.

Fundacja Pro zebrała ponad 260 tysięcy podpisów pod skandalicznym projektem i złożyła go do sejmu. Polskie Towarzystwo Seksuologiczne wydało oświadczenie, w którym nawołuje do porzucenia projektu. Przygotowałyśmy materiały które pomogą ci rozeznać się w temacie.

autorka filmu w tle: Karolina Jackowska

Prostujemy kłamstwa
"Fundacji Pro" dot. edukacji seksualnej

Kłamstwa Fundacji Pro

Przygotowałyśmy dla ciebie 10 największych bzdur/obaw/mitów na temat edukacji seksualnej i rozprawiłyśmy się z nimi w paru zdaniach.

Skąd te bzdury? Fundacja Pro powołuje się na pseudonaukowe badania i na oszustów, którzy manipulowali i fałszowali swoje prace, więc zostali oficjalnie wyrzuceni ze środowiska naukowego z “wilczym biletem”.

Bzdurna Ustawa

„Obywatelski projekt ustawy” został przez ciebie przeczytany na spokojnie i ze zrozumieniem? Wiesz co jest tam napisane? My owszem!  Skonsultowałyśmy to również z osobami fachowo zajmującymi się prawem:

Ustawa „Stop Pedofilii” jest niebezpiecznym bublem! Nie jest też przeciwko pedofilii.

Edukacja seksualna​

Pewnie słyszysz wiele strasznych bzdur na ten temat! Internetowe brukowce prześcigają się w zmyślonych sensacyjnych nagłówkach.

Jednak sprawa jest banalnie prosta i oczywista: edukacja seksualna zapobiega niechcianym i nastoletnim ciążom, chroni przed chorobami wenerycznymi, przyucza dzieciaki do szacunku dla drugiego człowieka poprzez promowanie relacji opartych na miłości i poszanowaniu granic. No i przede wszystkim ma na celu przekazanie wiedzy, że w wielu sytuacjach można i trzeba odmówić zgody na seks.

Jeśli ten temat cię interesuje, to możesz przeczytać więcej o tym, czym naprawdę jest edukacja seksualna, czemu służy i jakie może mieć zastosowanie w przeciwdziałaniu czynom pedofilnym.

TOP 10 BZDUR

Przygotowałyśmy zestawienie największych głupot jakie udało nam się usłyszeć od przeciwników edukacji seksualnej. Zagadnienia może wydają się śmieszne, ale odpowiadamy na nie na poważnie. 

Jeśli zdarzyło ci się uwierzyć w jedną z nich, to się nie obrażaj, tylko kliknij i daj się wyprowadzić z błędu. Rzeczywistość wcale nie jest taka zła.

Edukacja seksualna to delikatny i złożony temat – przecież nie mówimy tutaj tylko o seksie. Edukacja seksualna powinna obejmować wiele zagadnień, takich jak funkcjonowanie ludzkiego ciała, higiena intymna, relacje z rówieśnikami, pierwsze miłości, problemy związane z dorastaniem. Nie jest możliwe poruszenie tych wszystkich problemów w czasie dwóch 45-minutowych lekcji przyrody. Decyzja o wydzieleniu osobnych zajęć, poświęconych wyłącznie edukacji seksualnej, jest więc jak najbardziej na miejscu. Daje to młodym osobom bezpieczne miejsce, w którym mogą zadawać pytania i spodziewać się solidnych odpowiedzi.

Dowiedz się czym jest ta edukacja seksualna.

Czy naprawdę będziemy udawać, że dzieci nie wiedzą? Nie oszukujmy się – dzieciaki już we wczesnej podstawówce zaczynają interesować się „sprawami dorosłych”. Szukają wiedzy w książkach i internecie, a później wymieniają się co sprośniejszymi ciekawostkami między sobą.

Nie powinnyśmy zostawiać dzieci na pastwę wiedzy z niesprawdzonych źródeł, szczególnie biorąc pod uwagę, jak delikatnym tematem jest seks. Skoro wiemy że młode osoby są zainteresowane tą wiedzą, to dajmy im się uczyć – od zaufanych edukatorów i edukatorek, a nie z internetowej pornografii.

Może, zamiast słuchać bzdur, chcesz wiedzieć czym jest ta edukacja seksualna?

Nie można, i nikt nie będzie tego robił.

Hasła w stylu „Czego lobby LGBT chce uczyć dzieci? 4-latki: masturbacji” są rozpowszechniane przez fanatyczne i zwariowane fundacje jako nagonka na środowiska LGBTQ+. Wynikają z przekręcania standardów edukacji seksualnej w Europie (WHO), a konkretniej matrycy edukacji seksualnej (strona 37). Można poczytać samemu i krytycznie odnieść się do świrów, można poszukać opinii osób, które edukacją seksualną zajmują się od lat: poczytaj.

„Seksedukator” to nikt inny jak nauczyciel. Jest osobą wyedukowaną, przygotowaną do pracy na swoim stanowisku. Rozumiemy, że poświęcenie wielu lat na studiowanie seksu może być dla kogoś oznaką „zboczenia”, ale czy jest to aż tak inne od studiowania medycyny czy biologii?

W debacie publicznej wyciąga się naganne przypadki nadużyć ze strony edukatorów seksualnych, i rozciąga je na całą grupę zawodową. Zamiarem takich działań jest oczernienie edukacji seksualnej w oczach rodziców i opiekunów. Wśród „zwykłych” nauczycieli również zdarzają się okropne przypadki, ale nikt nie rzuca się na wszystkich – bo wiemy, że żaden indywidualny przypadek nie może stanowić podstawy do wnioskowania o całości.

Oczywiście mogłybyśmy powiedzieć, że skoro Anja Rubik jest spoko, to seks edukacja nie może być zła…

W jaki konkretnie sposób…? Wyjaśnijmy jedną rzecz: edukacja seksualna to nie zajęcia z seksu. To nie czytanie Kamasutry czy oglądanie pornografii. Edukacja seksualna to w dużej mierze lekcje o funkcjonowaniu ludzkiego ciała. Lekcje o hormonach, o miesiączkowaniu, o trądziku i włosach pod pachami. Oczywiście, edukacja seksualna to też edukowanie o seksie. Wciąż – nie ma to nic wspólnego z pornografią. Rozmowa o reprodukcji nie będzie przecież erotyczna. Młode osoby dowiedzą się, jak działa ludzki organizm, „skąd się biorą dzieci”.

Nie ma to nic wspólnego z „rozbudzaniem” twojego dziecka.

Poczytaj czym jest ta edukacja seksualna.

Przeciwnie. Pedofil może być seksualnie zainteresowany właśnie „dziecięcą niewinnością”, brakiem wiedzy i bezbronnością. Ogarnięte dziecko może być dla niego nieatrakcyjne bądź przerażające. Uzbrój dziecko w wiedzę, która da mu siłę!

Wiemy, że niemal wszystkie Polki i Polacy (ok. 95%) chcieliby sami chronić dzieci, dostarczając im stosownej edukacji seksualnej. Praktyka pokazuje jednak, że 31% z nich nigdy nie podjęło z dzieckiem rozmowy na ten temat. Nawet jeśli jesteś odpowiedzialnym rodzicem i starasz się dostarczyć swojemu dziecku potrzebną wiedzę, to musisz pamiętać o tym, że nie każdy rodzic jest taki jak ty – jedna trzecia rodziców odkłada edukację seksualną na ostatnią chwilę. Połowa nigdy się jej nie podejmie.

Edukacja seksualna nie jest czymś, co można pominąć, lub wyłożyć „na szybko” w jeden wieczór. Zajęcia prowadzone w szkole są potrzebne. Rozłożenie materiału na kilka lat i odpowiednie dopasowanie programu do wieku dziecka nie zostawia miejsca na braki w wiedzy.

Poczytaj lepiej chociaż trochę o tym czym jest ta edukacja seksualna.

Nie wiemy do końca jak to powiedzieć, więc spróbujemy wprost. Nie ma czegoś takiego, jak „lobby LGBT”. Jak miałoby wyglądać? Kto by w nim zasiadał? Jak się tam dostać…?

Cały ten koncept to nagonka na środowiska LGBTQ+, prowadzona przez nietolerancyjne osoby, które zwyczajnie nas nienawidzą. Nie jesteśmy tutaj, żeby zepsuć dzieci i wciskać im porno. Jesteśmy tu, bo uważamy że edukacja seksualna jest ważna, i nie zgadzamy się na robienie z niej czegoś paskudnego tylko dlatego, że na zajęciach może być poruszony temat orientacji seksualnej.

Nie. Prawdą jest tylko to, że sprawcami gwałtów pedofilskich są najczęściej mężczyźni (nawet pięćdziesięciokrotnie częściej).

Jest nieprawdą ich homoseksualny charakter – dziewczynki, są ofiarami pedofilii ponad dwukrotnie częściej niż chłopcy. Według raportów pedofilia heteroseksualna jest pięciokrotnie bardziej popularna niż pedofilia homoseksualna. 

Źródło (jedno z wielu). Ale poczytaj koniecznie o tym więcej tutaj: https://stopbzdurom.pl/bzdurna-ustawa/#bzdury

Twoje dziecko, o ile masz w domu telewizor/gazetę/internet/telefon zobaczyło już o wiele więcej. Reklamy strojów kąpielowych, siłowni, szamponu czy pasty do zębów – wszystko „szczuje cycem” (lub wyrzeźbionym męskim brzuchem). Nawet jeśli zamkniesz dziecko w ciemnym pudle, to zobaczy to wszystko w drodze do szkoły, w telefonie znajomych, w przemyconej pornografii.

Z resztą, co jest tak złego w pluszowej macicy?

To teraz stop bzdurom!

Zapoznałyście się z bzdurami z Fundacji Pro? Przekonały was badania i raporty? Chcecie zaprotestować? Nie czekajcie na innych – działajcie!​

O nas

Jesteśmy nieformalną grupą studentek i studentów, uczniów liceów i szkół podstawowych. Sprzeciwiamy się kłamliwej propagandzie i ograniczeniu naszego prawa do wiedzy o naszych ciałach. Żądamy dla siebie i dla naszych przyjaciół i przyjaciółek rzetelnej wiedzy.

Wszystko co tu zrobiłyśmy wynika z wkurzenia na głupią, okrutną, szkodliwą i nieprzemyślaną akcję namiotu „prolajf”. Nikt nam nie zapłacił, z nikim przy tym nie współpracowałyśmy.

Skontaktowałyśmy się jedynie z prawniczkami w celu upewnienia się, że dobrze zrozumiałyśmy absurdalną treść projektu ustawy.

Spędziłyśmy na demonstracjach na Patelni, nad studiowaniem raportów i źródeł wiedzy, na przekazaniu tego na tej stronie, nasz własny, bezpłatny czas.

Więc jeśli gdzieś palnęłyśmy jakieś głupstwo, to pamiętaj: jesteśmy młode i nie wiemy wszystkiego (potrzebujemy edukacji seksualnej!). Nie jesteśmy nieomylne – dlatego zawsze zachęcamy do słuchania profesjonalnych edukatorów i edukatorek seksualnych (czyli kogo?). Do czytania tego, co chcą przekazać, a nie amatorskich opracowań i interpretacji z drugiej ręki – jak te nasze.

Kontakt

Jeśli chcesz się z nami skontaktować, dysponujesz wynikami badań, które warto uwzględnić na stronie, lub po prostu masz pytanie: zapraszamy